Symulator starości symuluje fizyczne i sensoryczne ograniczenia, z którymi starsze osoby mogą się borykać.
Jeśli nie jest się seniorem, trudno sobie wyobrazić taką perspektywę. Chyba, że założy się symulator starości. Wbrew wyobrażeniom korzystanie z niego nie jest przyjemne.
O tym, jak to jest być osobą starszą na własnej skórze przekonali się uczestnicy naszego Ośrodka podczas spotkania (06.02.2025) z prezeską Kwiatonowickiego Stowarzyszenia Homini, panią Aleksandrą Głąb Zięciną.
Przymierzyliśmy specjalny kostium, który ogranicza ruchy i pogarsza widzenie. Wywołuje odczucie nagłego przypływu lat. Po jego założeniu odczuwa się większość możliwych do przedstawienia ograniczeń sprawności. Specjalna kamizelka dociąża ciało, powodując chwilową wadę kręgosłupa. Ograniczniki zakresu ruchomości stawów oraz obciążniki na kończyny powodują zmniejszoną ruchowość, a imitacja sztywności i skostniałości stawów utrudnia poruszanie się. Ważnym elementem wyposażenia są również rękawice, które pogarszają czucie dłoni oraz precyzję ruchów, skutecznie uniemożliwiając wykonywanie złożonych czynności. Symulator posiada także specjalne okulary i gogle, które imitują zaćmę i jaskrę oraz nauszniki, które ograniczają słyszenie. Wszystkie te funkcje służą pokazaniu ograniczeń, z jakimi na co dzień mierzą się seniorzy oraz lepszemu zrozumieniu osób starszych.
Symulator starości pozwolił nam przeżyć ograniczenia występujące w trakcie procesu starzenia się. Celem tego spotkania było uwrażliwienie nas na problemy i potrzeby seniorów oraz budzenie empatii w kontaktach z nimi.
Dziękujemy bardzo Pani Aleksandrze za ciekawą i bogatą w refleksje lekcję życia.